Jest w PZU Karta PZU Pomoc w Drodze Europa 365 dni – 300 zł brutto na cały rok.
Nie ma ograniczeń co do wieku pojazdu.
Ta na 60 dni nie da rady bo ma okres karencji 14 dni od aktywacji.
Jak ktoś ma oc w PZU to można wziąść Assistance Europa do końca trwania ubezpieczenia, okolo 200zł na rok. Działa też w Polsce.
To tak na szybko w panice poszukane.
My wykupiliśmy również w PZU dzisiaj coś koło 100zł na 14 dni
4xZłombol 2xPolonez i 2xŻuk
www.facebook.com/autOszolomy/
Jak ktoś ma w Warcie OC może dokupić dodatkowe Assistance za 60 zł na 14 dni, limit kilometrów na Europe 400km ;)
www.facebook.com/larumteam
U mamy w hdi i nie chca nam dac tego assistance na 14 dni bo mamy w dowodzie ciężarowy.... help
Generali na 14 dni 100 zł, my zaplacilismy 65 bo mamy tam OC
Generali na 14 dni 100 zł, my zaplacilismy 65 bo mamy tam OC
Potwierdzone info ;)
Z Generali zgadza się, nawet mialem okazje skorzystac 2 tyg temu na Węgrzech -po za ty, że czekalismy na lawete 4h to reszta łącznie z hotelem byla w porządku.
Podbijam...
A na ten rok w co się zaopatrujecie?
www.Zuk-Kazik.pl
Podbijam...
A na ten rok w co się zaopatrujecie?
Dla 15 latków znalazłem tylko PZMOT chyba 79 zł na 30 dni.Jest http://www.warta.pl/ubezpieczenia/samochod/assistance ale dla ubezpieczonych u nich i w HDI.
W Generali zapłaciłem teraz 129zł za cały rok. Holowanie do 100km nawet w Europie. Jest też opcja krótkoterminowego ubezpieczenia.
W warcie/HDI jest też opcja krótkoterminowa dla posiadaczy u nich OC - w zeszłym roku zawierało holowanie do 400km.
https://www.facebook.com/dtp.zlombol
Potwierdzam 400 km holowania za 60 zł na 2 tygodnie. Tylko trzeba mieć OC w Warcie.
FSO Sekcja Śląsk
http://www.forum.sekcja-slask.pl/index.php
Blog załogi:
http://www.czerwonyteam.blogspot.com/
A jak sie nie ma to co polecacie?
www.facebook.com/zukolak/
Ja mam zawsze Assistance w PZU. Holowanie do 1000 km, choć zapewne w razie czego będą ściągać do najbliższego warsztatu, a dopiero w razie niemożności naprawy do kraju z uwzględnieniem limitu km. Czy się sprawdza? Nie wiem, nigdy nie musiałem skorzystać. Prawda jest taka, że po drugim dniu rajdu odległość od miejsca zamieszkania jest tak duża, że nikt już nas do Polski nie przyholuje w ramach assistance i trzeba radzić sobie samemu. BTW chcę poruszyć inny, dość ważny temat - ubezpieczenie podróżne osób. Większość standardowych polis podróżnych (jeśli nie wszystkie) nie obejmuje aktów terroryzmu. Jeśli ktoś za granicą, szczególnie poza Unią Europejską znajdzie się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, czyli: zarobi przypadkową lub celową kulkę, znajdzie się w miejscu detonacji bomby itp., weźmie udział w konkretniejszej bijatyce będzie musiał pokryć kasę za leczenie z własnej kieszeni. W PZU jest pakiet podróżny obejmujący takowe wydarzenia, ale cena nielicha - za 14 dni coś koło 500 zeta sobie winszują. Niby nie ma co się strachać, ale zamierzającym powłóczyć się po Tunezji daje taką opcję pod rozwagę. To 120 euro. Przypominam po wydarzeniach w Lloret w 2014, gdzie bohater pamiętnego incydentu nie dostał zwrotu z NFZ rachunku z hiszpańskiego szpitala i musiał wybulić własną kasę.
Polonez nie gubi oleju. On znaczy swoje terytorium.
W PZU Assistance (Pomoc w drodze) przy zniesionym limicie 150km (czyli wariant 1000km holowania) bez problemu ściągnęli mi auto z Węgier do Polski pod dom.
Tam trzeba sobie doczytać, bo ten 1000km to nie jest bodajże tak, że ten 1000 to przysługuje na cały okres ubezpieczenia i jak raz zrobisz sobie holowanie 500 to zostaje Ci tylko 500 na następny raz. Nie czytałem dokładnie OWU, ale w drodze z Wegier tłumaczył mi to włąsnie gość z autolawety.
Niestey dla motocykli nie da się zrobić holowania do 1000km. Pozostaje tylko wariant 150 km.
Nie zapominajcie, że 1000km to jest, ale od miejsca meldunku właściciela samochodu w kraju.
"Nie bój się, że twoje życie się skończy - bój się, że nigdy się nie zacznie..."