Znajomy handlarz, co dostaje takie mandaty średnio raz na miesiąc, od kilku lat. Mówi aby sie nie przejmować. Ani jednego nie zapłacił. A w razie kontroli na granicy czy Policyjnej nic nie wychodzi w systemie. Powiem tak, nawet jak przyślą mi wezwanie do sądu to się będę kłócił. Skąd mają wiedzieć czy w ogóle list do mnie doszedł, jak wysłali niepoleconym? Dzisiaj dostałem z Niemiec(30E) tak samo, niepolecony, ekonomiczny. Mogą sobie wsadzić :)
Znajomy handlarz, co dostaje takie mandaty średnio raz na miesiąc, od kilku lat. Mówi aby sie nie przejmować. Ani jednego nie zapłacił. A w razie kontroli na granicy czy Policyjnej nic nie wychodzi w systemie. Powiem tak, nawet jak przyślą mi wezwanie do sądu to się będę kłócił. Skąd mają wiedzieć czy w ogóle list do mnie doszedł, jak wysłali niepoleconym? Dzisiaj dostałem z Niemiec(30E) tak samo, niepolecony, ekonomiczny. Mogą sobie wsadzić :)
Poniekąd rację masz ale;
jeśli jadąc kolejny raz zatrzymają do kontroli pojazd kierowany przez ukaraną osobę zabiorą ją na komisariat do wyjaśnienia lub postawienia przed ichniejszym sądem w trybie nadzwyczajnym, a to może nawet potrwać do 72 godzin :)
Szansa że zatrzymają nikła, ale jak dopadną to przekichane.
We Francji wiem, że w razie kontroli nie wychodzi nic w systemie. Nie wiem czyt mają taki bałagan czy co.
mi mignęło (co najmniej 07.09) a po tym co piszecie to aż strach do domu wracać dziś po pracy i skrzynkę otwierać:PPP
Ja też dziś dostałem wezwanie listem zwykłym. Nie płacę, bo nikt Mi nie udowodni, że takie pismo do Mnie dotarło.
Po drugie. Jest tam opcja wskazania kierującego jeżeli nie kierowałem Ja. Ta opcja jest niedopuszczalna według polskiego prawa. Ja nie pamiętam, które z załogantów prowadziło w tym czasie auto. Być może, wskaże osobę nie winną, czyli fałszywie Ją oskarżę, a to jest u Nas karalne. Tak więc takie pismo nie ma racji bytu. Jeżeli, ktoś chce więcej info zapraszam na ANULUJ MANDAT. Ja dzięki nim już kilka mandatów uratowałem.
I wszystko jasne:
https://anuluj-mandat.pl/post/o-zagranicznych-mandat-raz-jeszcze
No nie tak do końca bo różnie wypowiadają się ludzie, którzy skrzystali z ich usług o ich skuteczności. Jak pracujesz na etacie, nie masz firmy i nie musisz składać zaświadczeń o niezaleganiu podatkami czy innych nieuregulowanych zobowiązaniach i długach to możesz olać. Pamiętaj, że firmy windykacyjne w Polsce są coraz bardziej cwane i przyjmują zlecenia także zagranicznych podmiotów. No i do tego różne orzecznictwo sądów.
Polonez nie gubi oleju. On znaczy swoje terytorium.
Przyszło i mi 15 Euro za przekroczenie o 7 km.
Tylko ze data sie nie zgadza, bo przekroczenie nastąpić miało 21 lutego 2018 roku i na zdjeciu nie jestem ja, tylko ktoś mi nie znany i jeszcze dłubie sobie w zebach. Zgadza sie tylko numer rejestracyjny Żuka, ale żuk zimuje w garażu a nie gania zima po Niemcowni. Chyba maja tam niezły burdel.
Napisać odwołanie czy olać?
odwołać
Ja bym pisał odwołanie, tym bardziej że jak piszesz auto stoi w garażu ,a na niego mandat przychodzi. Lepiej odpisać niż bez reakcji zostawić, a później jakieś wyższe kwoty Ci będą przysyłać. Może ktoś sobie blachy zrobił i śmiga.
www.facebook.com/BrunatniTeam/
Blachy sa żółte na zabytek wiec mało prawdopodobne że ktoś dorobił. Mysle że predzej coś sie w systemie im popieprzyło :)
Odwołanie napisze ale trzeba po niemiecku, no nic popytam po znajomych i poleconym odeśle.
Wysłałem wczoraj na ich mail, że chyba pomyłka bo mój samochód nie był w tym roku w niemczech tylko stoi w garazu i czy ok? I zeby przysłali zdjecie gdzie widać tablice rejestracyjne mojego samochodu.
Dziś przyszla odpowiedź:
Guten Tag,
ja ist ok. Kennzeichen war falsch erfasst. Der Falls ist für Sie erledigt.
Moze ktos przetłumaczyć, za tłumaczem google wyglada że ok, ale z tym tłumaczeniem róznie bywa :)
Piszą że jest w porządku i że tablica została błędnie zidentyfikowana czy coś w tym stylu. Niby wszystko jest załatwione.
Ja na twoim miejscu bym wydrukował sobie tego emaila i wpiął w dokumentację w domu związaną z samochodem. Nigdy nie wiadomo czy się nie przyda w przyszłości ich odpowiedź.
"Nie bój się, że twoje życie się skończy - bój się, że nigdy się nie zacznie..."
Dostałem i ja , choć staram się przepisów mocno nie łamać, to zdarzyło się . . . gdzieś na Sycylii w 2016-stym...
i teraz po prawie dwóch latach przyszło i ... to chyba nie jest pomyłka. Mam zbyt charakterystyczny numer.
Biję się w pierś i zbieram euraki, żeby zapłacić. Bo jak jest zbrodnia musi być i kara.
tylko doradźcie czy płacić po szybkości w 5 dni, jak sugerują w zawiadomieniu (bo nie jest to chyba mandat),
i wtedy będzie taniej 140 EUR, czy pisać odwołania i czekać na surowszy wymiar kary? Nawet 352,12 EUR za jakieś czerwone światło.
Wiele rzeczy z tego pisma z załączników jest dla mnie mocno niejasnych, np. że będą chcieli zabrać mi Złombola jak wjadę do ich Gminy kiedyś w przyszłości, lub dodatkowa kara 286 EUR za niewskazanie kierującego
albo zapis, że : "Niniejsze zawiadomienie jako takie nie zawiera skutków prawnych" - czyli co, funkcjonariusz/funkcjonariuszka chce ze mną korespondować ? :woohoo:
W załącznikach całe pismo jak ktoś ma doświadczenia:
{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{ {{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{{
Trochę mi to śmierdzi. Jeśli z góry zakładasz, że chcesz to zapłacić, to najpierw pisałbym do jakiegoś rzecznika Policji we Włoszech. Ewentualnie próbował uderzyć przez konsulat w PL ( wbrew pozorom można sporo informacji w takich placówkach na różne tematy uzyskać).
Inna sprawa, było poleconym ? Jeśli nie, to skąd będą wiedzieli, kiedy dotarło ? To jest dla mnie najzabawniejsze w tym. Ja tak dostałem już m.in. z NL mandat, ale tam było ewidentnie moje wykroczenie i nawet pamiętałem moment, kiedy to nastąpiło więc płaciłem, przy czym ichniejsze pismo było zdecydowanie lepiej sformułowane.
"Nie bój się, że twoje życie się skończy - bój się, że nigdy się nie zacznie..."




