Koła do żuka jakie ??

No raczej nie będziesz naciągał opony typu 225 na felgę 5 cali szerokości. To raczej oczywiste, że nie mówimy o fabrycznych felgach do takich opon.

Co do 1,8 bara w PN to zdecydowanie za mało. To jest dobre jak się po bruku jeździ i to powoli, bo zawieszenie tak w tyłek nie dostaje. W swoim aucie do jazdy na co dzień, które waży 1400kg mam kapcie 225/40/18 i biję na przód 2,6-2,7 bara a na tył 2,4-2,5.

Co do aquplaningu o którym wspomniałeś. Niestety nie da się pogodzić szerokiej DOBREJ opony, z niską ceną. I wierz mi, nawet na kołach o jakich wspomniałem pisząc o swoim "dupowozie" da się przelecieć po wodzie z 80-100 na blacie. Kwestia tylko wyłożenia odpowiedniej monety na bezpieczeństwo w postaci odpowiednich opon i myślenia o tym co się robi za kierownicą (brak gwałtownych ruchów kierownicą, ostrego używania gazu i hamulca). Ale to już kwestia doskonalenia umiejętności za kierownicą i świadomości, kiedy sobie na taką jazdę można pozwolić.

Założę się, że 95% kierowców, nie zwraca zimą uwagi na to, jak zmienia się kolor czy stopień "połyskliwości" śniegu na drodze, a on potrafi na prawdę sporo powiedzieć, o tym, czego można się za chwilę pod oponami spodziewać. Niestety, na dzisiejszych kursach prawa jazdy uczy się TYLKO jak zdać. Nie uczy się kompletnie niczego sensownego z zakresu bezpiecznej jazdy. Ale to już zupełnie inny temat. Koniec OT z mojej strony.