Lubliny

Z Waszych wypowiedzi widzę że potrzeba dużo cierpliwości i zatyczki do uszów... No nic przeżyjemy może jakoś Ale koniec dywagacji bo się nam off top robi.

Zastanawiam się nad zakupem bagażnika dachowego do Lublina. Tylko chciałbym, nie na cały dach bo mam zamiar założyć dwa szyberdachy w miejscach do tego przeznaczonych. Jeden na przodzie, a drugi po środku i nie chciałbym aby bagażnik kolidował z nimi. Ktoś coś doradzi ?

TLW Team napisał:

Załoga Tarpaniątka napisał: I tyle było spania na kempingu...

Co roku to samo.

Co prawda nie miałem jeszcze tej przyjemności nocowania na złombolowym kempingu ale kto normalny zamiast odpocząć po 12 godz jazdy używałby klaksonu z kompresora lub jakiegokolwiek innego?

"A czy my mamy coś wspólnego z normalnością?"
No to jak masz problem z zasypianiem, nie zapomnij zatyczek do uszu

Sebek - ja mam nadzieje że tegoroczny brak oficjalnej sugerowanej trasy rozproszy trochę towarzycho na większej przestrzeni

Załoga Tarpaniątka napisał: I tyle było spania na kempingu...

Co roku to samo.

Spokojnie Nasze Tarpaniątko. Nie mam takich genialnych pomysłów aby trąbieniem oświadczać całemu światu o swoim istnieniu. Są bardziej cywilizowanie i dopuszczalne sposoby. Możesz spokojnie spać na kwaterze obok. Jedyne z mojej strony co może Cię budzić to moje CHRAPANIE....
Sam nie jestem zwolennikiem takich zachowań. Mam zamiar poznać świetnych ludzi, zwiedzać miejsca o których inni czytają i być dumny że dołożyłem cegiełkę dla dzieciaków. To tylko zabawka, którą chciałem mieć od bardzo dawna. czy będzie zamontowana- zobaczymy czy zdążę. Auto które przygotowuje ma mi służyć jako nośnik reklamowy przez następne lata, trąbki to gadżet, który zwróci uwagę innych na różnych zlotach i spotkaniach gdzie mam zamiar się pokazać. Możesz spać spokojnie. Mama nadzieje na spotkane na ,,kawie" na trasie lub mecie.

"Kawa" po drodze i na mecie to chyba nie jedna będzie

Panowie nie kumam. nie chciał bym się mądrzyć, ale chyba uciekacie od tematu Lubliny

Pewnie mnie gdzieś przeniesiecie do istniejącego wątku, którego sam nie znalazłem ale moja andoria z przebiegiem 143tyś km od nowości chodzi na oleju 15W40 Czy mogę zastosować coś lepszego? Uczyli mnie, że nie wolno zmieniać oleju na mniej gęsty bo rozszczelnię silnik. Lepiej zostać przy mineralnym? Dzięki za pomoc i podpowiedź

Myślałem nad tym. Ale skoro inżynierowie wymyślili że ma być minerał to taki wlejemy pytanie co wlewał pierwszy właściciel. Na pewno taki olej nie zabije motoru, cieknąć nie cieknie.

Co ile wymieniamy olej w pompie wtryskowej i ile go nalać żeby nie przesadzić?
Oraz jaka jest pojemność silnika w olej?

Jutro sobota to polecimy z naprawami

Wedle instrukcji obsługi lejemy lotosa 15w40 wchodzi okolo 7l a do wtrysków ten sam olej co do silnika;)