Lubliny

Albo prościej użyć miernika. I po kolei wypinać z prądu (mogą być i bezpieczniki) odbiorniki- jeśli pobór spadnie to łatwo dojdziemy co więcej prądu zżera.
Osobiście jak dłużej nie jeżdżę to używam hebla i już, no i radio wyłączam zdejmując panel więc też nie bierze prądu.

Owszem HEBEL mam. Wyłączyłem, ale zegarek w liczniku nadal cyka Zobaczymy ile teraz wytrzyma akumulator.

Panowie. Jak to jest z tymi lublinami.
Dopuszczone 1 i 2 ale ja na ostatniej edycji na pewno widziałem wersję 3 bo miał lampy z boku.....

Mkzibi napisał: Panowie. Jak to jest z tymi lublinami.
Dopuszczone 1 i 2 ale ja na ostatniej edycji na pewno widziałem wersję 3 bo miał lampy z boku.....

Rozmawiałem z taką ekipą na starcie ponieważ też mnie zaciekawiło, że widzę Lublina III. Podobno była to II ale wykonując remont wymienili przód na model z III
Nie wiem, dowodu rejestracyjnego nie widziałem, nie wiem z którego to było roku.
Lublina III można znaleźć w lepszym stanie i cenie niż II. Ja rzetelnie spawałem kupionego trupa

dokładnie, był taki. Ale też w dowód nie zaglądałem Moim zdaniem to już indywidualne podejście do tematu aut regulaminowych- jedni akceptują regulamin w pełni a inni kombinują Oczywiście nie ma to na celu motywowania tamtej ekipy do skanowania dowodu rejestracyjnego, liczy się cel akcji Osobiście nie uznaję kombinowania i chodzenia na skróty (chociaż lublin sam w sobie trochę do takich należy), ale to moje osobiste zdanie. Mam nadzieję że spotkamy się wszyscy lubliniarze na starcie!

Dużej różnicy między 2 a 3 nie ma. Jedynka to co innego.

Jedynka też nie jest dużo różniąca niż 2. Wiadomo- kabina i wyposażenie deski rozdzielczej pochodziły z krajowych polonezów, silnik wolnossący pozostał w dwójce prawie bez zmian ( dołączono skrzynię kia), jedynka nie miała wspomagania. A czy coś więcej? Detale z zewnątrz Dla mnie Jedynka jest numerem jeden- znaczek FSCrobi robotę- wygląda bardzo ładnie.

Szukam takiego ale ciężko znaleźć w rozsądnym stanie.

Mkzibi napisał: Szukam takiego ale ciężko znaleźć w rozsądnym stanie.

Ja po mojego jechałem ponad 400km a i tak okazał się mocno zmęczony. Dużo bardziej niż było w opisie.