Jak podłączyć woltomierze do dwóch akumulatorów?

W tym roku postanowiłem zamontować mocniejszy alternator (100A z fiata).
Aby mieć więcej prądu postanowiłem zamontować też dwa akumulatory, chciałbym też zamontować do nich woltomierze.
Zastanawiam się jednak jak to zrobić aby każdy z woltomierzy pokazywał tylko napięcie z jednego akumulatora do którego jest podłączony?

Widziałem, że Grzmiący Rydwan ma dwa i działają chyba odrębnie

Ale Grzmiący ma chyba dwa oddzielne układy zrobione i może je przełączać

Ja mam dwie instalacje, spięte tylko separatorem. Oryginalna pozostała bez zmian, a dodatkowa, zbudowana przeze mnie z bezpiecznikami - obsługuje wszystkie halogeny, radia, CB, LEDbar, lodówkę, oświetlenie campingowe, etc. Dlatego każdy woltomierz pokazuje popranie wartość napięcia ze swojego akumulatora;-)

Ok to teraz mam jasność ale jak go ładujesz?
Normalnie masz go spięty z alternatorem czy robisz to tylko okazjonalnie i wtedy masz takie same wartości dla obu woltomierzy?

Przez separator. To takie małe pudełko, które mierzy sobie napięcie obu akumulatorów. Po zapłonie pozwala ładować tylko akumulator główny, jak on "odzyska" to co zużył na rozruch, to załącza ładowanie drugiego. Połączone są przez ów separator kabelkiem 4mm2 i to wystarcza.

Ponadto mam też kawałek grubego kabla z dużymi krokodylami, do szybkiego spięcia obu akumulatorów plusami - jak potrzebuję polączyć je na stałe (na jakiś czas).

Metodologia jest taka - dojeżdżamy na miejsce kempingu, oba woltomierze pokazują że akumulatory pełne po sufit. Spinam je wówczas owym kabelkiem i przez 2-3h póki obozowisko funkcjonuje - palą się światła obozowe itd - pracują oba razem, dzięki czemu pobieram po trochu z każdego. Jak idę spać - rozpinam akumulatory, wówczas lodówka pracuje już tylko z campingowego.

Separator - techtron.pl/p2523,modul-ladowania-dodatk...a-separator-sla.html

Ale jesli nie chcesz wydawać kasy - zrób kabel z krokodylami i spinaj akumulatory kiedy chcesz. Pamiętaj tylko że jeśli wywalisz akumulator obozowy do zera - nie spinaj akumulatorów na działającym silniku, bo mozesz zabić diody w alternatorze. Najpierw połącz je aby obozowy złapał trochę prądu z głównego i dopiero po kilku minutach odpal silnik.

Widzę, że to będzie trochę bardziej skomplikowane niż myślałem.
Dzięki za pomoc, będę kombinował jak to zrobić.

The Honskas napisał: Widzę, że to będzie trochę bardziej skomplikowane niż myślałem.
Dzięki za pomoc, będę kombinował jak to zrobić.

A tak mi przyszło do głowy
- podpiąć oba akumulatory pod ładowanie z alternatora
- założyć hebel na zasadniczy, aby uchronić go przed rozładowaniem na kempingu
W czasie jazdy ładują się oba. Po dojechaniu na kemping heblem wyłączamy główny, auto jest bezpieczne że odpali.

Też zadziała, z warunkiem o którym pisałem - jak wywalicie do zera ten dodatkowy, to radzę go wstępnie podładować z zasadniczego, aby nie uwalić alternatora.

jeśli ktoś chce dwa akumulatory, to można zawsze skopiować pomysł Niemców z VW T3.
Tam fabrycznie bywał jeden (czasem dwa) dodatkowe akumulatory "kempingowe", ładowane przez dodatkowy przekaźnik.

Jak rozumiem, to działa to tak: sygnał z ładowania JEST - ładują się oba, sygnału ładowania BRAK - nie ładują się.
U mnie to tak wydląda, przez bezpiecznik kabel leci do dodatkowego gniazda zapalniczki, które wykorzystuje np. lodówka 12V... której i tak nie mam