Jakie ubezpieczenie assistance?

Dziś kupiłem zwykłe OC dla naszego fiaciora i zastanawia mnie kwestia rozwiązania assistance ponieważ większość z tych ubezpieczeń obejmuję Europę i co z resztą krajów? Repatriacja pojazdu np. w AXA MAXI do 800km (trochę mało)...może ktoś ma jakieś inne rozwiązanie?

Dodatkowo do tego mamy ze sobą przyczepę niewiadów no właśnie i co z nią w przypadku awarii ciągnika?

Będę wdzięczny za pomoc i rady weteranów złombolu

A może warto użyć przycisku "szukaj" bo temat jest już omawiany w innym topic'u. No dobra podpowiem Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń daje fajne ubezpieczenie assistanse.

Z szacunkiem andi ale opcji szukaj użyłem przed tym pytaniem. Bo to że można wykupić to jedno, a to za co zapłacimy to drugie....

Wspomniane ubezpieczenie daje holowanie do Polski z ograniczeniem 700km lub do 350km za granicą oraz naprawa do 100 EUR (AXA do 250 EUR) czyli nie zabezpiecza całkowicie.

No i jeszcze zostaje przyczepa...co z nią?

No ok. Ale w AXA musisz płacić za około 6 miesięcy, bez możliwości rezygnacji z assistanse po powrocie. PTU daje assistanse na okres 15 dni. Trzeba zobaczyć co i jak. jeszcze Warta też daje jakieś assistanse.

Czytałem ogólne warunki ubezpieczeń i wszystkie zadbają też o przyczepę.

Najlepsze warunki i opcje krótko terminowości daje PTU...

Tak czy tak części w bagażniku najlepszym ubezpieczeniem

Tak naprawdę 99% Assistance obejmuje bardzo podstawową ochronę, jak holowanie do najbliższego warsztatu lub do określonej sumy Euro i ew. pomoc w złomowaniu itd. Nie ma co liczyć, że jak się autko zepsuje już w Chorwacji to ubezpieczenie pokryje hol do PL, bądź naprawę auta na miejscu (bardzo ograniczone sumy). Najlepszym zabezpieczeniem jest bagażnik pełny części, trochę narzędzi i książka napraw a AS się przydaję już naprawdę w najcięższych sytuacjach. Sam wykupuje AS w mBanku za 18zł na jeden miesiąc, tylko trzeba pamiętać aby złożyć o nie wniosek w miesiącu poprzedzającym w którym ma obowiązywać (np.jeżeli ma być na wrzesień , to wniosek składamy w sierpniu, a po powrocie rezygnujemy)

www.mbank.pl/informacja/#cats=p/1////ube...istance-auto24h.html

taka mała analiza dla wariantu PREMIUM (ten za 18 PLN na terytorium Europy)

naprawa auta na miejscu zdarzenia lub holowanie: limit 1000pln na jedno świadczenie. Wiadomo, że w Grecji nie znajdzie się żaden warsztat, który naprawi silnik w np. 125p (powiedzmy, że pękł wał korbowy).
Znaczy holowanie... no i już jest problem, bo musielibyście znaleść lawetę, która pojedzie za cenę grubo poniżej 1zł za kilometr.
Ekipa wróci np. samolotem a co z autem ? Opcja "legalne złomowanie" ?

ja osobiście wolę zdać się na własne siły, nawet w przypadku awarii auta zamierzam z żoną wrócić pociągiem/autokarem/autostopem czy choćby na piechotę... a auto zostawić na jakimś parkingu i wrócić później po nie z ciężkim sprzętem. Ale samemu, nie mam zamiaru płacić pośrednikom za ewentualność nieokreślonej pomocy w przypadku awarii.
Takie assistance to jest dobre, jak ktoś jedzie nową furą z rodzinką na wczasy. To jest złombol ! Tu się szcza do baku, jak to ktoś ma w sygnaturce

dEfekt Motyla napisał: taka mała analiza dla wariantu PREMIUM (ten za 18 PLN na terytorium Europy)

naprawa auta na miejscu zdarzenia lub holowanie: limit 1000pln na jedno świadczenie. Wiadomo, że w Grecji nie znajdzie się żaden warsztat, który naprawi silnik w np. 125p (powiedzmy, że pękł wał korbowy).
Znaczy holowanie... no i już jest problem, bo musielibyście znaleść lawetę, która pojedzie za cenę grubo poniżej 1zł za kilometr.
Ekipa wróci np. samolotem a co z autem ? Opcja "legalne złomowanie" ?

no zgadza się, z tym, że to nie ty szukasz lawety tylko firma Ci narzuca i raczej nie ma możliwości wybrania innej. A koszty u takich firm to jak nic co najmniej 1Euro/km wiec max 250km. Więc te AS do naprawy czy holu się średnio nadaje ale w razie "W" może się przydać.
My i tak stawiamy na bagażnik części i własne umiejętności i to polecam pozostałym .

Nasze doświadczenie zeszłoroczne z PTU...
Ubezpieczenie na 4 osoby - bo takie ubezpieczenie obejmuje wyjeżdżających - kosztowało nas 80 zł
Jak część z Was wie nasz most w żuku zmarł śmiercią tragiczną w Inverness. Ubezpieczycie pokrył koszty samolotu dla nas do Polski, opłacił nam bus do Glasgow, i pkp do domu z lotniska Trójmiasta... Następnego dnia po awarii lecieliśmy już do Polszy. Oczywiście była opcja samochodu zastępczego, ale tylko na wyspach. Jeżeli bylibyśmy w Europie kontynentalnej mielibyśmy samochód zastępczy na tydzień czasu, żeby spokojnie pojeździć po Francji i wrócić do domu. Ubezpieczalnia zajęła się formalnościami złomowania auta w Szkocji. My nie przyłożyliśmy do tego ręki poza wyrejestrowaniem auta w Śremie

Reasumując jak ktoś w ogóle się waha nad tym czy wykupować ubezpieczenie jest niepoważny. Koszt jest śmieszny a korzyści niewspółmiernie duże. My w tym roku ponownie skorzystamy z usług PTU. W zeszłym roku jedna z ekip miała ubezpieczenie w STARTER 24, ale póki co to nie mają aktualnej oferty na swojej stronie jeszcze.