Syreną na Nordkapp - 2 miejsca wolne

Witam
Moja Syrena Bosto dojechała do Stambułu i do Grecji na mixolu
leję co prawda 1/25 a nie 1/30 dla lepszego smarowania.
Tak czy owak ja pakuję na drogę mixol - sprawdził się a taka wyprawa to nie czas na eksperymenty

pozdrawiam

Zamiast mixolu typowego (który jest zresztą przepracowanym olejem po oczyszczeniu) lepiej zabrać Orlenowski czerwony półsyntetyk do 2T. Ja do WSK 175 wykańczam już mixol i będe przechodzić na właśnie ten. Moi koledzy z forum wueska.pl właśnie taki stosują i nie narzekają. Raz nie ma tyle dymu 2 i po remoncie mniej syfu jest na głowicy. A cenowo jest coś 2 czy 3 zł droższy od mixolu. Więc popatrzcie na stacji i pomyślcie. A co do syrenki to jak ma się tam coś zepsuć jak tam nic nie ma.

Gdyby zebrać do kupy statystykę z ostatnich lat to stawiam, że dwusuw daje 60-70% szansy na kapitalkę na trasie (licząc stosunek startujących pojazdów do tych które zaliczyły przycierkę)

Dużo zależy od stanu technicznego silnika i farta... Zdecydowanie więcej niż od oleju. Przed naszym startem sporo rozmawiałem z ludźmi eksploatującymi takie pojazdy na co dzień i opinie na temat tych nowych syntetyków były różne, z przewagą negatywnych.

Argumentacja była najczęściej taka - te 20 lat wstecz faktyczna jakość wykonania wielu elementów nie do końca spełniała założenia projektu. Różnice między wymiarami założonymi, a faktycznymi nie wpływały znacząco na eksploatację między innymi ze względu na parametry stosowanych olejów - a te były lepkie i gęste. Pomijając dużą produkcję nagarów, taki Mixol zostawiał na smarowanych elementach grubą warstwę gęstego oleju (kto rozbierał silnik jeżdżony na tym specyfiku wie o czym piszę). Ta warstwa zapobiegała przycieraniu nie do końca spasowanych części, uszczelniała komorę spalania itp.

Te nowe syntetyki, zwłaszcza dedykowane do motocykli wyczynowych sprawdzają się świetnie w nowych silnikach wykonanych w innej technologii. W starym silniku taki olej może nie zapewnić odpowiedniej ochrony nie do końca dopasowanych części, bo po prostu spłynie. O rozpuszczaniu 20-ltenich nagarów nie wspominając.

Generalnie rady były takie - stary nie ruszany silnik - lać mixol (albo nawet LUX!), malinkę raz na 3-4 baki albo w zimie dla ułatwienia rozruchu.
Silnik po remoncie którego jesteśmy pewni - na dotarciu mixol, potem można przejść na samą malinkę.

malinka to ten nowy Orlen do 2 T ?

Lux sie w ogóle z niczym nie mieszał, po zmieszaniu i tak się rozwarstwiał, straszne gówno to było, ale 1) kto to widział, 2) obrony konsumetów nie było, 3) olejów też nie było - nie chcesz - nie jedź. Lux był dostępny.

Mixol się mieszał - wg Pana na CPN (który miał dokładnie wszystko w dupie, ale na szkoleniu i na ulotce tak powiedzieli), a tak naprawdę to po dopiero porządnym zmieszniu jako-tako przenikał benzynę i się nie rozwarstwiał tak szybko. Proszę zrobic próbę i po tygodniu zajrzec do słoika - pełne rozwarstwienie, no ale wytarczał jakiś wtrząs i się mieszał, tylko jak? w jakim stopniu?
Proszę zrobic to samo badanie z QS i nie gadac głupot.

Właściwości smarujące 2T były "ardzo decydowanie mocno" ograniczone właśnie koniecznością dostosowania tego gówna do jakiego-takiego mieszania się z benzyną. Dlatego 1:25, 1:30 a nie 1:55 jak np. w QS.

A sam to pamietam, że mając motorower Chart 50 Electronic, na Quakerstate robiłem modne Simsony jak chciałem (...mój tato miał QS do jachtu, ale mu podbierałem). Ale radoche miałem!!! Ale jak do niego lałem benę z mixolem, to miałem problem przeskozyć "Rometa 3b" czyli tego z silniem Jawy 50.

Jeżdżenie na QS pozwalało temu małemu Polskiemu! motorowerkowi podjeżdżać na 3. pod górę tam, gdzie Simson na mixolu musiał być 2. i maksymalne otwarcie przepustnicy. Na prostej prz QS uzyskiwaliśmy w wyścigach Chartami z kolegą Rafałem wyniki ok. 70 km/h co zdumiewało starszych kolegów mających prawo jazdy i cóż, swoje dopierdolone stare MZ i Jawy (jeżdżące na hmm. "Lux", dla porówniania - stara MZ 125 - a to był juz motor! o przeb. ok. 15 tys.km na E86 LUX osiągała z dziewczyną ok. 90, maks.100, po kilku godzinach z góry na pusto z wiatrem może 115. Chart to motorower Rometu z lat 87-93.

Chart był naprawdę zajebisty (były nawet wyścigi 24h!) - ale na QS.

UWAŻAM:

Dla bezpieczeństrwa duszy własnej, lać QS do 2T ale w ilości jak mixol (troszke mniej, np.1:35), przeregulować silnik. Spadnie rownież - na trasie - zużycie beny, co na długiej trasie być może mocno obniżyć zbliżyć całkowity koszt mieszanki QS, a jednocześnie o 50% zwięsza szanse dotarcia do mety i powrotu. Bajki o "filmie olejowym tworzonym przez "PRL Mixol" włożyć na półkę i iść spać.

Witam. Jestem też z Gdańska. Będę się szykował na Złombola na 2014 rok. masz tylko syrenkę? Ja ,myślałem o żuku na przyszły rok. Może warto się jakoś zgadać na przyszłość. Są jeszcze jacyś ludzie z trójmiasta?

Jest nas pełno, wystarczy popatrzeć na listę uczestników

OK Dzięki. Ostatecznie zdecydowałem że jadę na Złombol 2014. Decyzja pada na FSO Polonez. zastanawiam się jeszcze czy jechać swoim autem czy szukać jakiejś grupy z która mógłbym się zabrać.

Stad moje pytanie. Czy bedą chętni mnie zabrać lub zabrać się ze mną?