jaką klase wybrac na noclegu 2?

no ja jade po raz pierwszy i stad moje pytanie, ale skoro twierdzicie ze lepiej nie rezerwowac to tak tez zrobie

jechalismy zawsze bez rezerwacji i nie bylo jakis problemow, o to w tym wszystkim tze biega by sie nie stresowac i nie robic rezerwacji czy czegos tam, tak na zywiol!
Disco Partizani!!

potwierdzam
Złombol im bardziej szalony tym lepiej , improwizacja jest ważną cechą złombolowicza...
warto też zaprzyjaźnić sie z jakaś ekipą o podobnych możliwościach maszyny i podróżowac razem w małym konwoju, wtedy wiele spraw idzie od razu lepiej
kampingi po drodze sa tylko sugerowane, nigdy nie wiadomo co wydarzy sie w trasie, na co pozwoli maszyna i ile wytrzyma załoga
po za tym wiekszość imprezy jest juz po 15 września i sezon po mału siada...

A co z noclegiem "na dziko". jak to się ma do przepisów danych krajów? Wydaje mi się że we Włoszech jest to karane, w Rumuni (której nie ma po drodze) nie ma problemu, a inne kraje? Jadę zupełnie sam i koszty kempingów rozkładam na siebie tylko. A dodam że nocowanie na stacjach benzynowych, gajach oliwnych itp mam już przerobione

mozesz podlaczyc sie do kogos tzn. przed kampingiem parkujesz swoj samochod w bezpiecznym miejscu oraz odleglosci a na kamping wjezdzasz z poznan ekipa, zawsze mozesz zaoszczedzic grosza za wjazd samochodem, troche klopotliwe moze byc ale zapewne duzo tansze!

My odezwaliśmy się do wszystkich campingów ale w przypadku pierwszej lokalizacji cisza, drudzy mówią, że trzeba minimum na 3 dni... Pozostałe campingi są bardziej rozmowne.

Okolice Triestu to akurat bez szału są więc może zostaniemy w Słowenii.

YUGOttobekidding napisał: My odezwaliśmy się do wszystkich campingów ale w przypadku pierwszej lokalizacji cisza, drudzy mówią, że trzeba minimum na 3 dni... Pozostałe campingi są bardziej rozmowne.

Okolice Triestu to akurat bez szału są więc może zostaniemy w Słowenii.

Dziwne bo my na drugim zarezerwowaliśmy spokojnie jeden nocleg przez ich www.

YUGOttobekidding napisał: Okolice Triestu to akurat bez szału są więc może zostaniemy w Słowenii.

Portoroż podobno bardzo atrkacyjne więc może warto się tam zatrzymać

Byliśmy w tym roku w Słowenii nad morzem - campingi małe, ciasno. Do Portorose ciężko było w ogóle wjechać. Żeby zwiedzić wystarczy pół godziny. Uciekliśmy do Włoch. Dwa dni spędziliśmy w Grado - ceny porównywalne do słoweńskich, standard o niebo lepszy. Wynajmowało się parcelę - na jednej spokojnie wlazły dwie terenówki i dwa namioty. Wychodziło 50,- zł za dobę za osobę.