Zdjęcia i filmy 2014

Leopold Team napisał: Witam wszystkich

Poszukuję ekipy i autora, który robił nam zdjęcie w Monte Carlo przy kasynie.
Mam prośbę o podzielenie się takowym zdjęciem
Nr boczny samochodu to 266 Polonez Caro platynowy GALMET.

Z góry dziekuję

Heh, Wam się udało, ja miałem 30 minutową przeprawę z policją i trzepanie dokumentów oraz szybkie wydalenie z terenu Monako.

Spoko, wątek posprzątam do poniedziałku

A czemu trzepali? A tak z głupa trochę wyszło. Chciałem wjechać pod kasyno, żeby zdjęcie zrobić, ale była to już godzina, jak zaczynają się tam zjeżdżać auta za kasę o jakiej ja mogę pomarzyć. Policja stała na każdej możliwej drodze wokół kasyna ( z tego co zauważyłem, to oni są tam chyba tylko po to, aby forsiaści mogli spokojnie dojechać do kasyna, bez stania w korkach, nawet eskortę im robią). Chciałem wjechać, no ale policjant mnie zatrzymał. Niestety promień skrętu mam jaki mam, więc zacząłem cofać skręcając, żeby inaczej auto ustawić ( za mną stało już dość drogie BMW). Jak zobaczył, że cofam, wydarł się i kazał od razu skręcać i do przodu jechać. No to ja mu chciałem powiedzieć, że za mało miejsca. Nie zdążyłem dokończyć zdania i się zaczęło. Koleś chyba nawet myślał, że my dalej w komunie żyjemy, bo chciał zieloną kartę. Stwierdził nawet, że nam bez zielonej karty po europie jeździć nie wolno ( jakiś ten koleś taki "nie na bieżąco" był chyba) Ogólnie jazda po całości. Po paru minutach zacząłem udawać że niewystarczająco znam angielski i inny załogant tłumaczył ( nie było sensu już dyskutować z tym policjantem z mojej strony). Później podszedł inny ( jakiś młody i całkiem w porządku policjant). Popatrzył po tablicach, podszedł do tego wcześniejszego i coś z nim pogadał. Nagle problem zielonej karty zniknął. W między czasie jeszcze gdzieś do centrali dzwonili. Dokumenty oddali, jakieś notatki porobili i kazali mi się ewakuować najbliższym wyjazdem na teren Francji dając nam odrobinę czasu. W sumie wyboru nie miałem za wielkiego, a szarpanie się z nimi nie miało sensu, bo jakby chcieli to by się do czegoś od strony technicznej na pewno przywalili ( połowa kabli na wierzchu, bo w trasie musiałem grzebać pod "deską" rozdzielczą), wycięty przód we Włoszech by bardziej odsłonić chłodnicę itp.