Przygotowania

Ścięte jest niewiele, tyle żeby zacisk nie uderzał. Najsensowniejszym wyjściem wydaje się założenie przewodu oczkiem jak pisze Żukato. Ja mam też wychodzący przewód na wprost i u mnie się nic nie dzieje, ALE:

- mocno utwardzone zawieszenie
- skok koła góra-dół ograniczony do 6cm

I pewnie z tego powodu u mnie do tej pory nic się nie stało a już nie raz zawieszenie pracowało na dobiciu odboju.

Jak zrobiłem przeróbkę u Żukato, auto było testowane i nic się nie działo. Ale było testowane na pusto. Jak się okazało, był to błąd.

No jako że dzisiaj miałem pół dnia dla siebie, zabrałem się za robotę, bo czas leci a Złombol się zbliża...

Głowica po zdjęciu:

kibel nr.1 po otwarciu silnika:

Takie porównanie garnków:

I jeden, 100% pewny powód męczarni podczas zeszłorocznego Złombola, pęknięty cylinder... Moje przypuszczenia i niechęć do zrzucania głowicy na trasie okazały się trafne:

Pozostaje jeszcze otwarty temat pt " pęknięta głowica", bo na oko wstępnie nic nie udało mi się znaleźć, ale pójdzie na sprawdzenie ciśnieniowe. Żyć nie umierać, robota musi się rodzić bo za nudno by było

Od już prawie 8 lat 16 zaworowiec Rovera, Przewinęły się 2 silniki 1400, jeden 1600 który katowałem bez opamiętania poza obrotomierz i to grubo. Skończył z wytartymi i przytopionymi tłokami i fioletowymi tulejami cylindrowymi, a ten to świeżo po kapie w zeszłym roku 1800. Stał krótko, ale przez pękniętą tuleję płyn dostał się do cylindra. Olać, dostanie nową tuleję znów, tłok na pomiar idzie, głowica do sprawdzenia i będzie dobrze

Z nowości to wczoraj rozkręciłem do reszty silnik. Głowica gotowa do wysłania na pomiar szczelności, zostało oczyścić tłok przed wysłaniem na pomiar no i blok gotowy do powtórnego sprawdzenia osiowości wału i powierzchni przylegania uszczelki pod głowicę + sprawdzenia pod kątem mikropęknięć samego bloku ( w końcu aluminiowy). Za tydzień jak wrócę do kraju wszystko leci na warsztat i miejmy nadzieję że jak wrócę końcem kwietnia do kraju to będzie można poskładać wszystko do kupy.

125p-ierników napisał: ależ te k16 są gówniane.

Nie chce mi się robić wywodu jak na pewnym innym forum, ale masz tą opinię w oparciu o wiedzę czerpaną z internetu, czy może coś więcej robiłeś z tymi silnikami ?

Jeśli o mnie chodzi, to :

- przyszedł dwumas do Tarpana, ale tyko zrobiłem na szybko przymiarkę i kładłem się spać bo za 4 godzin zbierałem się na samolot
- Tłoki, blok, cylindry, głowica poszły na sprawdzenie, za dwa tygodnie odbiór i mam nadzieję że będę składał padliszcze