Kto jedzie tylko na Sycylię

Tylko chciałem jeszcze raz odnieść się do opisu tegorocznego wyjazdu (ostatnie zdanie przed sekcją "Czego możecie oczekiwać:"):

Pierwsza meta w Neapolu ipodróż promem dają duże możliwości świętowania

Wiec jeśli to nie błąd, a ja dobrze patrzę na mapę, to chyba warto sprawdzić prom Neapol - Palermo a nie tylko prom Palermo - Tunis

my tak samo raczej tylko Sycylia wole nie kusić losu pozdrawiam

My też kończymy na Sycylii, głównie przez ceny promów i sytuację polityczną.

Ja jestem nastawiony na Tunezję, pod warunkiem, że sytuacja nie będzie gorsza niż jest teraz. Niestety jak życie pokazuje, w ciągu każdego następnego roku problemy polityczne wokół basenu Morza Śródziemnego zaogniają się w postępie geometrycznym. Coś takiego jak Państwo Islamskie w Syrii i Iraku nie mieściło się nikomu w głowie jeszcze 3-4 lata temu. Dziś to smutna rzeczywistość. Chcę postawić oponę na afrykańskiej ziemi ale również nie będę tego robić za wszelką cenę. Czas pokaże. Z drugiej strony Grzmiący jedzie w jeszcze mniej bezpieczne rejony (rajd Budapeszt-Bamako) już za chwilę więc będziemy mieli pogląd co i jak gdy wróci.

Moją przygodę możecie śledzić na bieżąco;-) Ale obiecuję że będę służył radą po powrocie;-)

Cała sytuacja w Europie nie nastraja pozytywnie aby dotrzeć do Tunezji, nie powiem że,po głowie chodzi mi meta w Afryce ale czy pasja może przewyższać zdrowy rozsądek ? tak więc na chwilę obecną Sycylia

chopy jada do tunezji w zeszlym roku planowalismy jechac do afryki ale od puscilismy ale w tym roku decyzja podjeta

My prawdopodobnie też skończymy na Sycylii- chociaż zobaczymy jaka będzie za kilka miesięcy sytuacja w północnej Afryce.

Też zastanawiamy się nad zakończeniem (oby nie auta) w Sycylii, kosztem przeprawy promowej do Albanii

Nurtuje mnie jedno pytanie. Może w ferworze dyskusji nie uzyskam odpowiedzi od razu ale podejmę temat. Jak myślicie, czy orgowie przewidzieli jakąś formę dyplomu dla tych, co zakończą trasę w Neapolu? Wstępy plan mówi, że przeprawimy się na Sycylię, czy to lądem czy morzem nie wiem jeszcze. Logika nakazuje, że skoro Neapol jest pierwszą metą, załogi kończące przygodę tam, powinny dostać pamiątkę w postaci dyplomu. Pewnie nikt nie wie co organizatorzy przewidzieli a o oni sami się nie wypowiedzą, ale zaznaczyłem temat do dyskusji