SHL/WSK/MZ i inne motocykle. Czy ktoś jedzie?

Witam kolegów na dwóch kołach!

Będę jechał WSK M21W2, 80-85km/h to najwygodniejsza prędkość przelotowa dla mnie. Prądów mam pod dostatkiem więc lubie jeździć nocami bo jest mały ruch i dwusów się w ogóle nie grzeje przy młóceniu go na autostradzie. Przy dłuższych odcinkach na tego typu drogach najsensowniej zapakować się za ciężarówke i w tunelu powietrznym jechać na pół gazu. Tylko wtedy jazda w grupie odpada.

Ten przepis o 200ccm na włoskich autostradach to dla mnie też nowość, trzeba będzie sprawdzić czy to jest egzekwowane i jakie są ewentualne konsekwencje nie przestrzegania.

Pozdrawiam,
Alien

Witam motomaniaków,
Też mam dylemat odnośnie opcji trasy. Na początku chciałem omijać autostrady, jednak czasowo trudno było by się wyrobić do mety, dlatego nie mówię "nie" autostradom. Myślałem by robić dziennie koło 600 km by nie męczyć moto za bardzo i dojechać do mety na czas. Jadąc w kilka moto będzie moim zdaniem zdecydowanie bezpieczniej i raźniej.
Czy jechać w dzień czy w nocy? - każda pora ma jakieś swoje za i przeciw. Wiadomo, że pora nocna to mniejszy ruch i to chyba jedyny plus jazdy motocyklem (i nie tylko) nocą. Za dnia mamy większe pole manewru, gdy spotka nas np. jakaś awaria oraz co oczywiste, lepsze widoki .
Odnośnie powrotu to mam dwa typy: albo przeprawa promem do Chorwacji i dalej kierunek Polska zahaczając o Balaton lub kieruję się na Niemcy odwiedzić znajomych w Bawarii i do Polski przez Czechy. Decyzje będą uzależnione od tego czy uda mi się wynegocjować dłuższy urlop niż planowałem.
PS
Rometowiec jesteś dalej niż ja w pracach - masz koła przy ramie a ja całą ETZ w trzech kartonach
Pozdrawiam

Ja u siebie w MZ doprowadziłem prądy do porządku niestety zostały dwa tematy. Pierwszy to simmering wałka zdawczego zębatki - myślę, że nie będzie problemu go wymienić. Drugi problem to regulacja sprzęgła, bo ewidentnie mam problem z tą blaszką regulacyjną i linką. Jak wyreguluję blaszką tak, żeby nie było poślizgu sprzęgła przy kopaniu sprzęta to na lince od klamki zostaje mi duuuży luz. W weekend to jeszcze rozbiorę i zobaczymy co będzie.
Jednakże jakieś tam "światełko w tunelu" się świeci i zaczynam powoli rozważać trochę inny przejazd. Otóż myślę, czy czasem nie "zarwać" pierwszej nocki i nie pojechać dalej?
W sumie i tak dzień będzie "bogaty we wrażenia" i jeśli moto dobrze by się sprawdzało to sobie myślę, że może zrobię tak, że po starcie śmignę przez Czechy lub Słowację na Węgry (może kawałek autostradami) i potem z Węgier na Słowenię (dalej nie chcę Austrii i trasy z Wiednia na Graz). Wtedy przejazd przez Słowenię w nocy i za dnia do popołudnia można by się dotoczyć gdzieś kawałek za Wenecję, której na pewno nie chcę kolejny raz zwiedzać. W ten sposób byłoby jakieś pół dnia do przodu. Może nawet cały dzień do przodu.
Zobaczę jeszcze jak po pracach serwisowych będzie się sprzęcik sprawował.

Udało się nabyć motocykl moich młodzieńczych lat, mianowicie Jawa 350TS.
Po dwóch Złombolach samochodem czas na motocykl

Pierwszego dnia z Katowic wyruszymy dosc pozno wiec ja planuje mozliwie najkrotszy dystans i bede atakowal kamping w Komarom. Zarywanie nocek zostawiam raczej na nieprzewidziane atrakcje. Pozniej Lublana-Rimini-Neapol (przyjazd wieczorem 28.09). Tam zostaje jeden dzien zeby zobaczyc Pompeje, Wezuwiusza i zjesc jakis dobry makaron na spokojnie 29 wrzesnia po 20:00 pakuje sie na prom i skoro swit doplywam do Palermo (mam 1 wolne miejsce w kabinie). Powrot przez Sycylie do Bari, stamtad prom na Balkany i pozniej sie zobaczy.

Jesli komus pasuje ktorys z odcinkow mojej trasy i chce sie dopiac do zapraszam

Alien, do Kamarna droga nam mniej więcej podobna, więc z chęcią pojadę razem z Tobą. Czy w Komarnie zostanę, czy polecę dalej to już będzie zależało od sił, godziny, sprawności MZ no i pogody.
Ty potem lecisz na Neapol i prom, ja zamierzam dojechać na kołach do Palermo. Dlatego już w samych Włoszech pojedziemy inaczej. Ja lecę na południe wschodnim wybrzeżem. Zachodnie (w tym Rzym i Neapol) zjechałem rok temu na moto. Powrót mam tak, jak Ty - Bari i Bałkany. Ja mam zarezerwowany bilet na 4.X do Dubrownika.

No to fajnie, przynajmniej pierwszego dnia bedzie dwusuwowe towarzystwo na trasie :)zaczne sie rozgladac za tym promem (planuje jechac z Zukiem Kazikiem) i zobacze jaki termin nam wyjdzie. Byc moze spotkamy sie jeszcze na Balkanach.

Bedziemy w kontakcie!

Powodzenia!

Alien, super. Jak coś to nr tel do mnie: 501507598

chłopaki jak tam wasze jednoślady? cisza przed burzą czy co?