- Posty: 34
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 2
Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
- dwr_____
-
Autor
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
-
Mniej
Więcej
2018/01/07 16:06 - 2018/01/07 16:08 #46519
przez dwr_____
dwr_____ odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
W załącznikach zdjęcia Żuka. Ogólnie stan techniczny jest gorszy niż na zdjęciach (rdza). Mimo wszystko gdyby ktoś był zainteresowny - mój numer telefonu 535-776-786.
Ostatnio zmieniany: 2018/01/07 16:08 przez dwr_____. Powód: Dodanie zdjęcia.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- dwr_____
-
Autor
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
-
Mniej
Więcej
- Posty: 34
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 2
2018/01/07 16:12 #46522
przez dwr_____
dwr_____ odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Zarejestrowany na 8 osób.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Żuk Kazik
-
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
-
- AudioBas
2018/01/07 22:00 #46534
przez Żuk Kazik
Żuk Kazik odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Witaj!
To z Tobą rozmawiałem dwa lata temu o tym, że chciałbym jechać motorynką?
Czy to nie Ty?
Powiem Ci, że jak usłyszałem ogłoszenie mety w tym roku od razu narodziła mi się myśl, aby jechać właśnie na motorynce.
Przy moim wzroście naprawdę robiłoby to wrażenie, większe niż w Alpach na WSK 175 heh
Niestety buduję dom oraz mam małego potomka więc całkowity brak czasu oraz niemożliwość generowania dodatkowego wydatku...
Ale powodzenia!
Moja motorynka wygląda tak: kamil80.republika.pl/
To z Tobą rozmawiałem dwa lata temu o tym, że chciałbym jechać motorynką?
Czy to nie Ty?
Powiem Ci, że jak usłyszałem ogłoszenie mety w tym roku od razu narodziła mi się myśl, aby jechać właśnie na motorynce.
Przy moim wzroście naprawdę robiłoby to wrażenie, większe niż w Alpach na WSK 175 heh

Niestety buduję dom oraz mam małego potomka więc całkowity brak czasu oraz niemożliwość generowania dodatkowego wydatku...
Ale powodzenia!
Moja motorynka wygląda tak: kamil80.republika.pl/
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Rezerwat Przygody
-
- Wylogowany
- Złoty forowicz
-
Mniej
Więcej
- Posty: 214
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 31
2018/01/08 10:41 - 2018/01/08 10:42 #46541
przez Rezerwat Przygody
Rezerwat Przygody odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Daniel, jak pojedziesz na motorynce to szacun
Jak w 2016 dojechałeś na tej 125 to też był wyczyn. Mi na MZ 250 było dość komfortowo... ale to co planujesz teraz to szaleństwo
Mimo wszystko trzymam kciuki.
Ja w tym roku Polonezem ponownie, może z moim 11to letnim Synem. Widzimy się na starcie i mecie!
Pozdrawiam
Radek


Ja w tym roku Polonezem ponownie, może z moim 11to letnim Synem. Widzimy się na starcie i mecie!
Pozdrawiam
Radek
Ostatnio zmieniany: 2018/01/08 10:42 przez Rezerwat Przygody.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- dwr_____
-
Autor
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
-
Mniej
Więcej
- Posty: 34
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 2
2018/01/16 06:05 #46628
przez dwr_____
dwr_____ odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Tak. Ze mną
Nawet zapłon w mojej maszynie był od Ciebie (do dzisiaj działa
). Też mi się wydaję że z odpowiednim przygotowaniem powinno się udać. Największy problem na teraz to chyba znaleźć motorynkę



Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kierowca Tourista
-
- Wylogowany
- Świeżak
-
Mniej
Więcej
- Posty: 19
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 1
2018/01/18 13:38 - 2018/01/18 13:39 #46655
przez Kierowca Tourista
Kierowca Tourista odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Gratuluję pomysłu – ale nie wiem, czy na serio jest dobry. Przez ładnych parę lat jeździłem na co dzień Komarem. Ba – zdarzało się z kolegami zrobić w jeden dzień i 200 km.
Obawiam się, że cud techniki z Rometu może sprawić przykre niespodzianki:
1. Ponieważ jakość współczesnych części zamiennych jest niezbyt wysoka, musiałbyś zdobyć egzemplarz w świetnym stanie technicznym. Niby wg literatury do naprawy głównej może to przejechać 18 000 km, ale jakoś w to wątpię.
2. Ogólnie jakość tych pojazdów jest słaba – wystarczy porównać wykonanie podzespołów z Simsonami. I nie mówię tu o Simsonach z końca produkcji, ale choćby o Simsonie SR2 – bądź co bądź mocno „komaropodobnym”. Porównanie z Jawami też słabo wychodzi.
3. Na wzniesienia będziesz wjeżdżać na pierwszym biegu, z prędkością ok. 15 km/h. A jak będzie upał – to licz się z przerwami na ostygnięcie silnika. Bo potrafi się tak zagrzać, że aż benzyna zaczyna się gotować w gaźniku. Ja to widywałem na trasie Gdańsk – Kościerzyna, a to przecież tylko ok. 60 km. Na prostej - 40 km/h. Owszem, dobry egzemplarz pojedzie 45 – a przy dobry wietrze może i 50 km/h. Tylko ile kilometrów takiej jazdy wytrzyma?
No i musiałbyś mieć kogoś, kto samochodem będzie wieźć dla Ciebie zestaw części zapasowych oraz bagaż oraz kto będzie gotów zawsze pospieszyć z pomocą. Na motorynkę wszystkiego nie weźmiesz, o jakiejś przyczepce zapomnij. Pamiętaj – moc silnika to poniżej 2 KM
A najlepiej to po zakupie motorynki wybierz się nią na trasę – tak koło 200 km, najlepiej w rejonie z licznymi wzniesieniami i w ciepły dzień. Sam wtedy zobaczysz.
Obawiam się, że cud techniki z Rometu może sprawić przykre niespodzianki:
1. Ponieważ jakość współczesnych części zamiennych jest niezbyt wysoka, musiałbyś zdobyć egzemplarz w świetnym stanie technicznym. Niby wg literatury do naprawy głównej może to przejechać 18 000 km, ale jakoś w to wątpię.
2. Ogólnie jakość tych pojazdów jest słaba – wystarczy porównać wykonanie podzespołów z Simsonami. I nie mówię tu o Simsonach z końca produkcji, ale choćby o Simsonie SR2 – bądź co bądź mocno „komaropodobnym”. Porównanie z Jawami też słabo wychodzi.
3. Na wzniesienia będziesz wjeżdżać na pierwszym biegu, z prędkością ok. 15 km/h. A jak będzie upał – to licz się z przerwami na ostygnięcie silnika. Bo potrafi się tak zagrzać, że aż benzyna zaczyna się gotować w gaźniku. Ja to widywałem na trasie Gdańsk – Kościerzyna, a to przecież tylko ok. 60 km. Na prostej - 40 km/h. Owszem, dobry egzemplarz pojedzie 45 – a przy dobry wietrze może i 50 km/h. Tylko ile kilometrów takiej jazdy wytrzyma?
No i musiałbyś mieć kogoś, kto samochodem będzie wieźć dla Ciebie zestaw części zapasowych oraz bagaż oraz kto będzie gotów zawsze pospieszyć z pomocą. Na motorynkę wszystkiego nie weźmiesz, o jakiejś przyczepce zapomnij. Pamiętaj – moc silnika to poniżej 2 KM
A najlepiej to po zakupie motorynki wybierz się nią na trasę – tak koło 200 km, najlepiej w rejonie z licznymi wzniesieniami i w ciepły dzień. Sam wtedy zobaczysz.
Ostatnio zmieniany: 2018/01/18 13:39 przez Kierowca Tourista.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- KuRaKao
-
- Wylogowany
- Świeżak
-
Mniej
Więcej
- Posty: 9
- Otrzymane podziękowania: 2
2018/01/23 23:15 #46768
przez KuRaKao
KuRaKao odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Powiem tak, z doświadczenia, które mam z grzebania z tymi sprzętami co możesz zmodyfikować, żeby usprawnić sprzęta do jazdy ( będąc w liceum naprawiałem za hajsy ludziom motorowery pokroju romet czy simson):
- pomyśl nad zastosowaniem łożysk dobrej jakości w kołach - oryginalnie ułożyskowanie a raczej kulki lubiły się sypać - to samo główka ramy.
- Hamulce tarczowe można łatwo zaadaptować z czegoś pokroju pocket bike - przy górzystych terenach może to się okazać zbawienne.
- Szukaj tłoków jak najlepszej jakości - na forach rometa na pewno wykminili już z czego zaadaptować lub gdzie dorwać tłoki dedykowane dobrej jakości gdyż silniki 023 / 019 miały tendencję do puchnięcia tłoków, co przy tak długiej jeździe i dużych temperaturach na południu może Ci się zdarzyć.
- Gaźnik proponuję BING lub Amal 16T ( sportowy dedykowany do simsona) - praktycznie bezbosługowe w porównaniu z oryginalnymi rometowskimi. Wystarczy dorobić króciec.
- Zapłon tyrystorowy, a najlepiej to spróbować spasować z silnika 027 ( nie jestem pewien ale chyba czopy wału były o podobnych wymiarach, z rometem chartem niestety nie miałem zbytnio styczności). Widzę, że na OLX ktoś spasował z jakiegoś skuterka CDI i to było by na pewno najlepsze i zapewne bezobsługowe rozwiązanie na trasę, natomiast troszeczkę kosztuje:
www.olx.pl/oferta/bezstykowy-zaplon-cdi-...38-CID5-IDmNXwE.html
- Napęd - obowiązkowo wymiana przed trasą, na coś dobrej jakości
- Oczywiście olej obowiązkowo na taką trasę pełen syntetyk, nawet jeżeli wcześniej lane były miskole i inne tematy - po prostu nie były one przystosowane do takich temperatur jakie panują na południu i nawet dobry olej mineralny z odpowiednią lepkością może być bardziej przeszkodą niż pomocą w ciepłych krajach. Tylko pełen syntetyk!
Jak chcesz jechać maksymalnie oryginałem to chociaż takie minimum bym dłubnął, żeby mieć pewniaka na trasie. O ile tematy hamulców i gaźnika jestem w stanie uwierzyć, że zdrowy oryginał zdzierży na takiej trasie, o tyle niestety obawiam się, że tłok prędzej czy później może po drodze spuchnąć a zapłon paść gdyż są to najsłabsze punkty bardzo delikatnych silników serii 023. Polecam pomyśleć nad tematami typu ceramiczna powłoka na denko tłoka, zwiększenie powierzchni chłodzenia cylindra przez dospawanie żeber i zrobieniem szlifu u P. Woryny z Moto-techu lub Patryka Wojtali z Wojtala Garage - polscy fachowcy w dziedzinie 2T, takie sprzęty robili nieraz. Szlif i dobór luzu zrobią Ci lepiej niż fabryka, a to w połączeniu z odpowiednim tłokiem da Ci bezawaryjność w trasie . Tak samo wcześniej wspomniany CDI wyeliminuje dużą wadę jaką jest zapłon w tym silniku i pozwoli silnikowi ciut lepiej kręcić, dzięki lepszemu sterowaniu iskrą, najprawdopodobniej zmiennemu kątowi wyprzedzenia zapłonu, które nowsze 2T już miały i lżejszemu kołu zamachowego.
Ja jednak bym pomyślał, żeby delikatnie podkręcić silniczek, tak żeby dryną szło przynajmniej 70 km/h lecieć, lub zastosować niezawodny 027 z charta na elektronicznym zapłonie, a najlepiej M541 z simsona, ale to już wiąże się z grubszymi przeróbkami
Jak masz jakieś pytania to uderzaj na priv - mogę Ci odpowiedzieć na pytania co i jak ze strony technicznej na tyle ile będę umiał.
Szanuję bardzo mocno za ideę i trzymam kciuki, żeby się udało wyruszyć motorynką do Grecji - przeszedłbyś tym wyczynem na pewno do historii, nie tylko złombolowej
- pomyśl nad zastosowaniem łożysk dobrej jakości w kołach - oryginalnie ułożyskowanie a raczej kulki lubiły się sypać - to samo główka ramy.
- Hamulce tarczowe można łatwo zaadaptować z czegoś pokroju pocket bike - przy górzystych terenach może to się okazać zbawienne.
- Szukaj tłoków jak najlepszej jakości - na forach rometa na pewno wykminili już z czego zaadaptować lub gdzie dorwać tłoki dedykowane dobrej jakości gdyż silniki 023 / 019 miały tendencję do puchnięcia tłoków, co przy tak długiej jeździe i dużych temperaturach na południu może Ci się zdarzyć.
- Gaźnik proponuję BING lub Amal 16T ( sportowy dedykowany do simsona) - praktycznie bezbosługowe w porównaniu z oryginalnymi rometowskimi. Wystarczy dorobić króciec.
- Zapłon tyrystorowy, a najlepiej to spróbować spasować z silnika 027 ( nie jestem pewien ale chyba czopy wału były o podobnych wymiarach, z rometem chartem niestety nie miałem zbytnio styczności). Widzę, że na OLX ktoś spasował z jakiegoś skuterka CDI i to było by na pewno najlepsze i zapewne bezobsługowe rozwiązanie na trasę, natomiast troszeczkę kosztuje:
www.olx.pl/oferta/bezstykowy-zaplon-cdi-...38-CID5-IDmNXwE.html
- Napęd - obowiązkowo wymiana przed trasą, na coś dobrej jakości
- Oczywiście olej obowiązkowo na taką trasę pełen syntetyk, nawet jeżeli wcześniej lane były miskole i inne tematy - po prostu nie były one przystosowane do takich temperatur jakie panują na południu i nawet dobry olej mineralny z odpowiednią lepkością może być bardziej przeszkodą niż pomocą w ciepłych krajach. Tylko pełen syntetyk!
Jak chcesz jechać maksymalnie oryginałem to chociaż takie minimum bym dłubnął, żeby mieć pewniaka na trasie. O ile tematy hamulców i gaźnika jestem w stanie uwierzyć, że zdrowy oryginał zdzierży na takiej trasie, o tyle niestety obawiam się, że tłok prędzej czy później może po drodze spuchnąć a zapłon paść gdyż są to najsłabsze punkty bardzo delikatnych silników serii 023. Polecam pomyśleć nad tematami typu ceramiczna powłoka na denko tłoka, zwiększenie powierzchni chłodzenia cylindra przez dospawanie żeber i zrobieniem szlifu u P. Woryny z Moto-techu lub Patryka Wojtali z Wojtala Garage - polscy fachowcy w dziedzinie 2T, takie sprzęty robili nieraz. Szlif i dobór luzu zrobią Ci lepiej niż fabryka, a to w połączeniu z odpowiednim tłokiem da Ci bezawaryjność w trasie . Tak samo wcześniej wspomniany CDI wyeliminuje dużą wadę jaką jest zapłon w tym silniku i pozwoli silnikowi ciut lepiej kręcić, dzięki lepszemu sterowaniu iskrą, najprawdopodobniej zmiennemu kątowi wyprzedzenia zapłonu, które nowsze 2T już miały i lżejszemu kołu zamachowego.
Ja jednak bym pomyślał, żeby delikatnie podkręcić silniczek, tak żeby dryną szło przynajmniej 70 km/h lecieć, lub zastosować niezawodny 027 z charta na elektronicznym zapłonie, a najlepiej M541 z simsona, ale to już wiąże się z grubszymi przeróbkami

Jak masz jakieś pytania to uderzaj na priv - mogę Ci odpowiedzieć na pytania co i jak ze strony technicznej na tyle ile będę umiał.
Szanuję bardzo mocno za ideę i trzymam kciuki, żeby się udało wyruszyć motorynką do Grecji - przeszedłbyś tym wyczynem na pewno do historii, nie tylko złombolowej

Podziękowali: POGANIACZE BYDŁA, Ala montana
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Tom Bombadil
-
- Wylogowany
- Złoty forowicz
-
- Seba
2018/01/24 13:36 #46773
przez Tom Bombadil
https://www.facebook.com/seba.jacko - https://www.youtube.com/channel/UCNoFY4yCQhGqAac03GkNI3w/videos
Złombol 2017 - OSK OLAF #09
Złombol 2018 - OSK OLAF #822
Złombol 2019 - OSK OLAF #59
Złombol 2020 - OSK OLAF #
Tom Bombadil odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem jak sobie wyobrażasz "podkręcanie" tego silniczka, żeby zamiast 40km/h "leciał" 70... To by można osiągnąć tylko zmieniając zębatki na łańcuchu, ale wtedy nie wjedzie pod żadną górkę. Inna sprawa, że jazda 70km/h na tych małych kółkach, to już śmierć w oczach...
Montaż hamulców tarczowych przy tych kółeczkach chyba też taki bezproblemowy nie jest, choć widziałem gdzieś zdjęcia takich przeróbek.
A generalnie musisz rozgraniczyć motorynkę od komara czy ogara, bo to poza silnikiem, całkiem inne pojazdy.
PS.
W "motorynkach" były chyba tylko skrzynie dwubiegowe, więc silniki 22/23/25, a 019 jest trzybiegowy.
Montaż hamulców tarczowych przy tych kółeczkach chyba też taki bezproblemowy nie jest, choć widziałem gdzieś zdjęcia takich przeróbek.
A generalnie musisz rozgraniczyć motorynkę od komara czy ogara, bo to poza silnikiem, całkiem inne pojazdy.
PS.
W "motorynkach" były chyba tylko skrzynie dwubiegowe, więc silniki 22/23/25, a 019 jest trzybiegowy.
https://www.facebook.com/seba.jacko - https://www.youtube.com/channel/UCNoFY4yCQhGqAac03GkNI3w/videos
Złombol 2017 - OSK OLAF #09
Złombol 2018 - OSK OLAF #822
Złombol 2019 - OSK OLAF #59
Złombol 2020 - OSK OLAF #
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- KuRaKao
-
- Wylogowany
- Świeżak
-
Mniej
Więcej
- Posty: 9
- Otrzymane podziękowania: 2
2018/01/24 20:04 - 2018/01/24 20:45 #46776
przez KuRaKao
KuRaKao odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Odpowiadając na Twoje pytania.
- Jak sobie wyobrażam na dwu biegówce 70 km/h ?
Jest to realne przy grubszych modyfikacjach - membrana, 4 kanały + boost port i podniesienie odpowiednio okien w cylindrach + dłuższe przelożenie mogły by załatwić sprawę, oczywiście nie do jazdy z prędkością przelotową 70 km/h tylko maksymalną, natomiast by przelotowa była w okolicach 50 km/h zakładając, że to silnik 023.
Przy 019 sprawa staje się już prostsza dzięki 3 biegom:
Polecam puścić od 3:50, wcześniej jest tylko pokaz slajdów. Generalnie koszt takiej przeróbki może się zamknąć w 1000-1500 złotych, ale może się to zwrócić w komforcie jazdy w trasie.
Co do jazdy przy tych małych kółeczkach z takimi prędkościami:
Jeździłem tym sprzętem - motorynka znajomego ze zmodzonym silnikiem simsona. Osiągała 80 km/h wg nawigacji. Problemem było właśnie ułożyskowanie główki ramy i kół - przez to było wrażenie "pływania" całej ramy. Po przeróbce na dobre łożyska rama się sporo usztywniła. Natomiast na "motorynce" latano sporo więcej;
I takich filmów jest od grona
Oczywiście, motorynki miały 023 i wcześniej też późną wersję S38, natomiast silniki z serii 0XX i S38 podchodzą P&P w ramę, także możliwości są duże - dużo zależy od tego na ile chcemy zostać przy oryginalności sprzętu..
- Co do hamulca tarczowego:
i.ytimg.com/vi/0iuTzFypxwo/maxresdefault.jpg
Facet chyba na którymś z forów skuterowych opisywał swój projekt. Ogólnie dopasowanie z pierwszego lepszego chińskiego skutera tarcz nie powinno być problemem z racji na małe kółka, problem pozostaje z mocowaniem zacisków, ale są ludzie, którzy robią takie rzeczy na zamówienie być może właśnie wcześniej wspomniany Wojtala mógłby coś takiego wykonać.
A to, że to zupełnie inne pojazdy to wiem, bo i z motorynkami się trochę narobiłem
- Jak sobie wyobrażam na dwu biegówce 70 km/h ?
Jest to realne przy grubszych modyfikacjach - membrana, 4 kanały + boost port i podniesienie odpowiednio okien w cylindrach + dłuższe przelożenie mogły by załatwić sprawę, oczywiście nie do jazdy z prędkością przelotową 70 km/h tylko maksymalną, natomiast by przelotowa była w okolicach 50 km/h zakładając, że to silnik 023.
Przy 019 sprawa staje się już prostsza dzięki 3 biegom:
Polecam puścić od 3:50, wcześniej jest tylko pokaz slajdów. Generalnie koszt takiej przeróbki może się zamknąć w 1000-1500 złotych, ale może się to zwrócić w komforcie jazdy w trasie.
Co do jazdy przy tych małych kółeczkach z takimi prędkościami:
Jeździłem tym sprzętem - motorynka znajomego ze zmodzonym silnikiem simsona. Osiągała 80 km/h wg nawigacji. Problemem było właśnie ułożyskowanie główki ramy i kół - przez to było wrażenie "pływania" całej ramy. Po przeróbce na dobre łożyska rama się sporo usztywniła. Natomiast na "motorynce" latano sporo więcej;
I takich filmów jest od grona

Oczywiście, motorynki miały 023 i wcześniej też późną wersję S38, natomiast silniki z serii 0XX i S38 podchodzą P&P w ramę, także możliwości są duże - dużo zależy od tego na ile chcemy zostać przy oryginalności sprzętu..
- Co do hamulca tarczowego:
i.ytimg.com/vi/0iuTzFypxwo/maxresdefault.jpg
Facet chyba na którymś z forów skuterowych opisywał swój projekt. Ogólnie dopasowanie z pierwszego lepszego chińskiego skutera tarcz nie powinno być problemem z racji na małe kółka, problem pozostaje z mocowaniem zacisków, ale są ludzie, którzy robią takie rzeczy na zamówienie być może właśnie wcześniej wspomniany Wojtala mógłby coś takiego wykonać.
A to, że to zupełnie inne pojazdy to wiem, bo i z motorynkami się trochę narobiłem

Ostatnio zmieniany: 2018/01/24 20:45 przez KuRaKao.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kierowca Tourista
-
- Wylogowany
- Świeżak
-
Mniej
Więcej
- Posty: 19
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 1
2018/01/25 00:16 #46779
przez Kierowca Tourista
Kierowca Tourista odpowiedział w temacie: Sprzedam Żuk-a / Kupię motorynkę
Przedmówca ma rację - nawet silniku S-38 (a bądźmy szczerzy - późniejsze mechanicznie niewiele się różnią) potrafiono sprawić, że można było pojechać i 70 km/h. Był nawet poradnik konstruktora tych silników - mgr inż. Wiesława Wiatraka.
Tylko że trwałość takiego podrasowanego silnika spada - a nawet oryginalny silnik jest pod tym względem kiepski. Tymczasem to ma wytrzymać koło 4 000 km - a właściwie więcej, bo przedtem trzeba silnik dotrzeć, pojeździć w ramach testów.... Ponadto wspomniana "delikatność" to wg mnie ciągle jest po prostu słaba jakość użytych podzespołów i materiałów. Pamiętam, jak koledze chyba właśnie w silniku 019 odpadło kółko zdawcze razem z kawałkiem wałka (!).
Słuszna uwaga z tym puchnięciem tłoka - i nie trzeba do tego południowych upałów
, a dobry olej w dwusuwie to też podstawa. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi chwalących "wyrób olejopodobny" Miksol.
Tylko że trwałość takiego podrasowanego silnika spada - a nawet oryginalny silnik jest pod tym względem kiepski. Tymczasem to ma wytrzymać koło 4 000 km - a właściwie więcej, bo przedtem trzeba silnik dotrzeć, pojeździć w ramach testów.... Ponadto wspomniana "delikatność" to wg mnie ciągle jest po prostu słaba jakość użytych podzespołów i materiałów. Pamiętam, jak koledze chyba właśnie w silniku 019 odpadło kółko zdawcze razem z kawałkiem wałka (!).
Słuszna uwaga z tym puchnięciem tłoka - i nie trzeba do tego południowych upałów

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.