Złombol 2018 - szukam ekipy

Jak wszyscy wyżej ja też szukam ekipy
Mam na imię Patryk, jestem z Płońska i mam 25 lat mam lejce na 4kołowa karoce, mam za sobą trasy po 1000km+ na jeden strzal
Nie pale, czasem pije i ogólnie to jestem mechanikiem magikiem, potrafię ogarnąć każdy mechaniczny temat, czy to na częściach czy to na patencie gdy ich nie ma
Szukam ekipy do 100 km od swojego miejsca zamieszkania
Potrafię głodować, spać na chodniku itd
W razie czego pisać priv, z chęcią podam numer telefonu żeby pogadac

Do tego foto i video relacja z mojej strony w jakości -sztos

Pisz do Olafa , On Cię przygarnie

Chłopcy z PRL napisał: Skończcie już to wzajemne zachwalanie bo mi się wazelina z monitora wylewa. Ogólnie jak wszyscy wiedzą to Złombol jest ..ujowy. Męczący, często nie ma co i gdzie zjeść, policja czasem się czepia, auto się psuje, na kempingach płatna ciepła woda albo w ogóle jej nie ma. A czasem po prostu nie wpuszczą. No i nie zawsze dojechanie na metę gwarantuje, że będzie gdzie spać. All inclusive samolotem wychodzi taniej. Także jak powyższe nie zniechęciło to jechać,

Tak jak napisałeś , dodam tylko , że te wszystkie przeciwności losu i złośliwość rzeczy martwych wydają się bardziej akceptowalne w dobrym towarzystwie

Ostatnio cudem znaleźlimy camp po przejechaniu 1700 km i ponad 20h, gdzie wszyscy padali z nóg bo było już po 18.00 a jechaliśmy od startu. Plan był inny. Potem przy dużym zmęczeniu dochodzą emocje, nieporozumienia, niedopowiedzenia, różnice w oczekiwaniach itd. Trzeba się w tym wszystkim umieć znaleźć gdzie faktycznie samolotem byłoby taniej.

Witam serdecznie , jestem 18 latkiem poszukującym przygody,mieszkam na Śląsku w okolicach Dąbrowy Górniczej ,podczas złombola będę posiadał już prawo jazdy , znajomość komunikatywna angielskiego , podstawowa niemieckiego.Jestem samodzielny nie potrzebuje mamusiowania , chętnie pomoge przy ewentualnych sprawach organizacyjnych .

Szukam miejsca w aucie na niezapomniany wyjazd tegorocznego lata.

Oferuję:
- podstawową znajomość w mechanice samochodowej (zazwyczaj przy pomocy Youtuba, ale wiem co w Poldku piszczy)
- podstawowa znajomość angielskiego
- dobry humor, ciekawe towarzystwo i pozytywne nastawienie
- oczywiście kasa

Jestem z Rzeszowa, ale spokojnie mogę dojechać i poświęcać czas na dopieszczenie wozu.

Nie jestem wygodny i potrafię się dostosować czy spędzić noc na kółkiem. Rocznie robię 40 -50 tyś. km. Ostatnia trasa do Monachium w 24h przy dwóch kierowcach.

PS. Podobno robię genialne spaghetti. Przekonaj się i ty

Hej, będziesz w Wawie? Jeśli Tak to spotkajmy się i obgadamy temat. Pisz na priv.
Maciej

Para wesołych, ugodowych prawie czterdziestolatków szuka ekipy na tegoroczny wyjazd złombolowy.
Jesteśmy z Wrocławia, ale możemy dołączyć do ekipy nie tylko z Dolnego Śląska.
Posiadamy prawo jazdy kat.B, znajomość języka angielskiego oraz niemieckiego, gwarantujemy pomoc z znalezieniu Darczyńców, jak również partycypowanie we wszytskich kosztach jakie przyjdzie teamowi ponieść. Dajemy uczciwość, poczucie humoru i jedno z nas również doświadczenie wywiezione Polonezem z edycji Afrykańskiej, zakończonej na Sycylii.
Nie palimy, jesteśmy ugodowi i bardzo otwarci na współpracę podczas wyjazdu.
Chcielibyśmy trochę zobaczyć po drodze, ale to oczywiście kwestia ustalenia priorytetów dla całej ekipy.
Od siebie damy dużo, dlatego też szukamy fajnych kompanów do podróży.
Prosimy o kontakt zainteresowane ekipy, którym brakuje dwóch osób na pokładzie.
Preferujemy maila do kontaktu: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Marta i Patryk.

"Dinozaurów" strasznie mało na Złombolu - zapraszamy do nas szczegóły na mailu.

Bardzo dziękujemy za wiadomość i szybki kontakt
Odpisaliśmy